Dwa lata temu na starwars.pl pojawiły się moje pierwsze wrażenia z gry “Star Wars: Zewnętrzne Rubieże” od wydawnictwa Rebel.pl. Od daty publikacji tekstu zdążyłem więcej pograć w planszówkę, ale ogólne wnioski pozostały mniej więcej takie same. W “Zewnętrznych Rubieżach” brakowało negatywnej interakcji! W momencie, gdy jeden z graczy odskoczył w punktach sławy, nie było możliwości, aby powstrzymać jego nieuniknione zwycięstwo. Potrzebny był dodatek poprawiający rozgrywkę.
Niedokończone sprawy na Zewnętrznych Rubieżach
W czerwcu dzięki wydawnictwu Rebel.pl otrzymaliśmy dodatek do “Zewnętrznych Rubieży”, zatytułowany “Niedokończone sprawy” (zabawna nazwa patrząc na to, że to podstawka sprawiała wrażenie, jakby była niedokończona), który rozbudowuje grę i poprawia wszystkie rzeczy, które przeszkadzały mi w podstawce. Zagrałem wczoraj pierwszą partię z dodatkiem, gdzie użyliśmy wszystkich nowych zasad, i muszę powiedzieć: jest dobrze! Otrzymaliśmy to, czego potrzebowaliśmy i co powinniśmy dostać od razu.
W końcu prawdziwe emocje
Mamy więcej możliwości interakcji między graczami, w tym tej negatywnej. Doszedł dodatkowy warunek zwycięstwa, który sprawia, że nawet jeśli ktoś odskoczy w punktach, i tak mamy szansę go dogonić. Wczoraj mimo tego, że szybko zdobyłem punkty sławy, moi przeciwnicy zdążyli mnie dogonić, a zwycięstwo do ostatniej tury było otwarte dla każdego z graczy. Pojawiły się prawdziwe emocje!
Najprzyjemniejszą zmianą, jaką wnosi dodatek, jest możliwość przeskoczenia z jednego końca zewnętrznych rubieży na drugi, korzystając z jądra galaktyki. W podstawce ruch po planszy był irytujący i nielogiczny. Trzeba było strasznie dużo tur wykorzystać, aby przelecieć na drugi koniec galaktyki. Przez to często rezygnowaliśmy z fajnych misji czy zleceń dostawy, bo dostanie się na odpowiednią planetę zajęłoby nam za dużo czasu. Cennego czasu, bo w trakcie naszej podróży przeciwnik mógł odskoczyć nam w punktach sławy. Teraz jest zdecydowanie lepiej.
Zewnętrzne Rubieże w końcu są kompletną grą!
Podsumowując: Dodatek wprowadza rzeczy, które powinny być w podstawce i niestety, żeby mieć kompletną grę trzeba kupić “Star Wars: Zewnętrzne Rubieże” i “Niedokończone sprawy”. Dopiero wtedy otrzymujemy kompletną grę, która daje naprawdę dużo zabawy! Po więcej wrażeń zapraszam wkrótce na portal starwars.pl, gdzie pojawi się moja recenzja dodatku.
Co myslisz? Daj znać w komentarzu!