W moje ręce wpadła gra Trucizna autorstwa Reinera Knizii, wydana przez Muduko. To szybka karciana gra blefu i ryzyka, w której celem jest zdobycie jak najmniejszej liczby punktów. Trucizna przeznaczona jest dla 2 do 6 graczy, a jedna rozgrywka trwa około 30 minut.
O co chodzi w grze „Trucizna”?
W mrocznym lochu czarnoksiężnika znajdują się trzy kotły wypełnione bulgoczącymi wywarami. W swojej turze gracze dokładają zakryte karty eliksirów do jednego z kociołków, starając się nie doprowadzić do jego przelania – jeśli łączna wartość kart przekroczy 13, gracz musi zabrać wszystkie znajdujące się w nim karty.
Na koniec gry każda karta eliksiru to jeden karny. W talii znajdują się również karty tytułowej trucizny – działają jak jokery, ale na koniec każda z nich warta jest aż dwa punkty. W wersji rozszerzonej od Muduko pojawia się też karta antidotum – niweluje ona działanie trucizny. Para karta trucizna + karta antidotum = 0 punktów.
Co znajdziemy w pudełku gry „Trucizna”?
Gra mieści się w niewielkim, kompaktowym pudełku. W środku znajdziemy:
- 42 karty eliksirów – po 14 kart w każdym z trzech kolorów: fioletowym, różowym i beżowym; o wartościach 1, 2, 4, 5 i 7
- 8 kart trucizny (wartość 4)
- 4 karty antidotum (wartość 4, wersja rozszerzona)
- 3 karty kociołków
- notes
- 6 kart akcji „Niewidzialnego Goblina” (wersja rozszerzona)
- instrukcję
Zobacz, jak prezentuje się zawartość pudełka na zdjęciach poniżej!












Egzemplarz gry otrzymałem od wydawnictwa Muduko.
Co myslisz? Daj znać w komentarzu!