Pierwsza rozgrywka w Heroes of Might & Magic III: The Board Game za mną! Graliśmy w trzy osoby w pierwszy proponowany scenariusz :Nowy wspaniały świat”, a rozgrywka zajęła nam około 6 godzin. Korzystaliśmy z podstawowego systemu bitew dla walk z jednostkami neutralnymi. Natomiast pojedynki gracz vs. gracz rozgrywaliśmy korzystając z dodatku „Pole Bitwy”.
Emocje w Heroes of Might & Magic III: The Board Game
Po pierwszej grze mogę stwierdzić, że twórcy Heroes of Might & Magic III: The Board Game dobrze przenieśli rozgrywkę i klimat komputerowych „Herosów”. Może nawet za bardzo, bo po pierwszej grze odnoszę wrażenie, że frakcje i bohaterowie są trochę niezbalansowani. Niemniej, czy mam rację, przekonamy się w kolejnych rozgrywkach, ponieważ podczas naszej pierwszej partii popełniłem kilka błędów, a niestety planszowi „Hirołsi” ich nie wybaczają. Pomimo tych błędów, które mnie trochę zdemotywowały, uważam, że bawiłem się dobrze, a gra dostarczyła nam dużo emocji.
Jest dobrze!
Rozgrywkę oceniam na plus i z chęcią jeszcze raz usiądę do gry, ale tym razem w dwie osoby. Na pewno skróci to czas rozgrywki i trochę wyrówna szanse. W przypadku naszej trzyosobowej partii jeden z graczy był trochę od nas odcięty i na koniec miał przez to przewagę. Sprawdziło się stare polskie przysłowie: gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Teraz już wiem, jak zagrać, by nie doprowadzić do takiego efektu, ale i tak myślę, że lepiej grać w 2-4 osoby w scenariusze konfrontacyjne, a w trzy osoby w wersję kooperacyjną.
Jeśli podoba Ci się to co robię, to wpadnij na mój Instagram!
Co myslisz? Daj znać w komentarzu!