Wyszukiwarka
Gry planszowe

Bohema od Portal Games – pierwsze wrażenia z rozgrywki

Bohema to nowa gra karciana z mechaniką deck-buildingu od Portal Games, przenosząca nas do paryskiego środowiska artystów próbujących pogodzić codzienność z tworzeniem sztuki. Jako gracze wcielamy się w malarza, rzeźbiarza, poetę albo muzyka i każdego dnia balansujemy między zdobywaniem inspiracji a pracą, co jakiś czas będąc dręczeni przez udręki codziennego życia. Mechanicznie to lekka gra, w której budujemy swoją talię i staramy się stworzyć najbardziej udany dzień swojego artysty.

Pierwsze spotkanie z Bohemą

Zasiadając do lektury instrukcji Bohemy, nie miałem wobec gry żadnych oczekiwań. Liczyłem na dobrą i przyjemną rozgrywkę. Choć muszę przyznać, że od nagradzanego prototypu można by oczekiwać nieco więcej – może jakiejś świeżości w mechanice budowania talii. Jednak w Bohemie nic nie rewolucjonizuje gatunku, ale wszystko ze sobą świetnie działa. Zasady są proste, gra jest płynna, a tematyka paryskiej bohemy świetnie wpasowuje się w mechanikę. Dawno nie grałem w tytuł, w którym klimat i mechanika tak dobrze się uzupełniają.

Dzień z życia artysty

Jak wygląda dzień artysty

Celem rozgrywki w Bohemie jest zdobycie pięciu kart osiągnięć (czterech w przypadku gry trzy- i czteroosobowej), a gra dzieli się na rundy składające się z trzech faz: pobudki, dnia i snu. W fazie pobudki planujemy swój dzień, w fazie dnia wykorzystujemy karty, mierząc się z codziennością artysty, a faza snu pozwala przygotować się do kolejnej rundy. Brzmi prosto, ale dopasowanie kart i układanie ich w odpowiedniej kolejności potrafi dać sporo satysfakcji.

Partia we dwoje

W mojej partii grałem w duecie. W tej wersji nie występują karty rewolucji, które wprowadzają negatywną interakcję. Nie ma więc bezpośrednich starć (poza kartą Udręki o nazwie Syfilis), ale i tak zdarzają się momenty, w których można pokrzyżować szyki przeciwnikowi, np. zgarniając kartę osiągnięcia lub kupując kartę z rynku, na którą ktoś inny polował. Pierwszy gracz w fazie snu może też usunąć kartę z rynku, co potrafi zmienić plany przeciwnika. To jednak raczej drobne prztyczki niż prawdziwa rywalizacja.

Rynek kart w Bohemie

Planowanie dnia i walka z udrękami

Układanie dnia jest bardzo przyjemne i sprawia dużo frajdy. Karty Zwyczajów i Muz łączą swoje symbole, tworząc zestawienia dające inspirację, którą można potem wykorzystać na zakup nowych kart lub osiągnięć. Trzeba jednak decydować, czy iść na maksymalny wynik z dostępnych kart, czy poświęcić jedną pozycję na pracę. Rezygnacja z pracy kończy się zdobyciem karty Udręki, która potrafi utrudnić życie w kolejnych dniach. Spokojne dni przeplatają się z tymi pełnymi problemów, jak w życiu. Dobrze ułożony dzień daje realne poczucie satysfakcji, bo każda decyzja ma znaczenie.

Wrażenia wizualne – akwarelowy klimat

Wizualnie Bohema trafiła w moje artystyczne serce. Bardzo podobają mi się ilustracje, które wyglądają jak malowane akwarelami. Ten styl towarzyszył mi przez całe życie, bo mój ojciec malował właśnie akwarelami, więc patrząc na karty z Bohemy, czuję się jak w domu. Niektóre ilustracje z przyjemnością powiesiłbym sobie przy biurku. Ogólnie wydanie Bohemy bardzo mi się podoba. Instrukcja jest wydrukowana na świetnym papierze imitującym płótno i przyjemnym w dotyku, a karty są grube i solidne.

Walka z codziennym życiem

Pierwsze wrażenia z rozgrywki

Moje pierwsze wrażenia z rozgrywki są bardzo pozytywne. Bawiłem się dobrze, gra sprawiła mi dużo frajdy i zaraz po pierwszej partii miałem ochotę na kolejną. Bohema dobrze łączy relaks z lekkim elementem planowania, z jednej strony jest spokojna, z drugiej wymaga odrobiny kombinowania, ale głowy nie przegrzewa. Nie mogę się doczekać, aż przetestuję rozgrywkę w większym gronie, bo wtedy pojawiają się karty rewolucji, które wprowadzają negatywną interakcję. Scenariusze solo również wyglądają ciekawie i choć nie przepadam za graniem solo, to z chęcią spróbuję.

Na koniec dnia

Podsumowując: Bohema to dobra gra karciana z mechaniką budowania talii, która świetnie łączy mechanikę z tematem. Do tego naprawdę ładnie wygląda i cieszy oko. Myślę, że to tytuł dla średnio zaawansowanych graczy albo dobra propozycja do wprowadzenia nowych osób w deck-building. Bohema to gra, do której chce wracać – lekka, klimatyczna i mająca swój charakter.

Grę otrzymałem od wydawnictwa Portal Games. Nie miało to wpływu na moją opinię ani treść recenzji.

Co myslisz? Daj znać w komentarzu!

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze